avatar Ten blog rowerowy prowadzi luk85 z Czerwionka-Leszczyny. Mam przejechane 111116.95 kilometrów w tym 0.00 Jeżdżę z prędkością średnią 22.22 km/h.
Więcej o mnie.

Tak jest teraz:

button stats bikestats.pl

Tak było wcześniej

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy luk85.bikestats.pl

Archiwum bloga

Kilka spraw na mieście.

Czwartek, 16 października 2014 · dodano: 16.10.2014 | Komentarze 0



Kategoria do 30 km


  • DST 33.92km
  • Czas 01:30
  • VAVG 22.61km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 862kcal
  • Podjazdy 377m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 52

Środa, 15 października 2014 · dodano: 15.10.2014 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 139.69km
  • Czas 06:35
  • VAVG 21.22km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 3537kcal
  • Podjazdy 1268m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra Świętej Anny.

Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 0


Planem na dziś był mały przebieg. Niestety po wczorajszym historycznym zwycięstwie naszej drużyny nad Niemcami, energia rozpierała. Rozmawiam z kumplem który miał jakieś konkretne plany co do Równicy. Niestety ten cel już w tym roku zrealizowałem i pytam się czy byłby chętny aby pojechać na Annaberg?
Zdecydował się szybko i ustawiamy się na godzinę 8:00 na krzyżówce w Szczygłowicach. Rano szykuje sobie konkretne jedzenie, kawa i w drogę. Niestety szamanko na drogę zrobiłem ale o nim zapomniałem bo byłem już spóźniony, mówi się trudno, zaopatrzę się po drodze.
Niby byłem spóźniony, ale przycisłem że byłem jeszcze przed czasem, kolega stawia się punktualnie, szybkie ustalenie trasy na mapie i ruszamy. Kierunek Knurów, a następnie na Sośnicowice. Kilometry szybko uciekały, pomimo tego że ustaliliśmy średnią mniej więcej na 20 km/h ponieważ każdy od tygodnia dziennie kręcił, a nie chcieliśmy wzywać kogoś z autem aby po nas podjechał.
W Sierakowicach mieliśmy zamiar odbić na boczne drogi aby dostać się do Łącza. Niestety coś gdzieś pomyliliśmy i wyszło jak zwykle, nadrobiliśmy około 10 kilometrów.
Odbijamy na drogę nr 408 w kierunku Kędzierzyna, a następnie Starą Kuźnię. Ciągnąc dalej przed siebie docieramy do drogi nr 40 aby następnie skierować się na Zalesie Śląskie. Podjazd na górę nawet dał w kość, od razu mi się przypomniały podjazdy w Bieszczadach lecz ten ku mojemu zdziwieniu poszedł w miarę szybko. Na Górze Świętej Anny meldujemy się o godzinie 11, z jedną tylko przerwą na trasie. Ludzi na górze mnóstwo, normalnie masakra, nawet nie chciało nam się wchodzić, fotki zrobione, zakupy zrobione no to dawaj w dół :D.  Zadowolenie że czeka nas fajny zjazd było wielkie, szybko nam uśmiech z twarzy zniknął przez kierowcę renówki, chyba się bał zjazdu po zakrętach, a minąć go nie dało rady bo z przeciwko samochody nam to uniemożliwiły. 
Renówka zjechała na pobocze a my dawaj ile idzie, niestety najlepszy zjazd był już za nami udało się wyciągnąć tylko 52,5 km/h.
Droga powrotna standardowo tak jak na Annaberg, niestety przerw było troszkę więcej, przed Sierakowicami opadliśmy z sił. 
Przed Czerwionką jakoś 2 kilometry mijał nas pod górkę niedzielny rowerzysta tak po 40, gdy był na mojej wysokości parsknął, cytuje :Pfff cieniasy", nie wiem ile ten pan miał kilometrów już przejechane ale troszkę mnie wkurzył, miałem chęć podjechac do niego i sobie z nim porozmawiać, ale odpuściłem szkoda nerwów.
Jedna gmina zaliczona - Leśnica.
Tak więc kolejny super weekend, kilometry wpadły, a od jutra znów do pracy oby ta pogoda się utrzymała jak najdłużej.







Trasa: Czerwionka - Knurów - Sośnicowice - Kotlarnia - Kędzierzyn-Koźle - Leśnica - Góra Świętej Anny - Leśnica - Kędzierzyn-Koźle - Kotlarnia - Sośnicowice - Knurów - Czerwionka.


Kategoria powyżej 100 km


  • DST 65.95km
  • Czas 03:12
  • VAVG 20.61km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1658kcal
  • Podjazdy 245m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna czarna pętla.

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 11.10.2014 | Komentarze 0



Kategoria do 75 km


  • DST 34.23km
  • Czas 01:39
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 873kcal
  • Podjazdy 333m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 51

Piątek, 10 października 2014 · dodano: 10.10.2014 | Komentarze 0


Gdyby nie leżące na ziemi złote liście można by pomyśleć, że to wiosna.

Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 34.31km
  • Czas 01:40
  • VAVG 20.59km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 870kcal
  • Podjazdy 392m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 50

Czwartek, 9 października 2014 · dodano: 09.10.2014 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 34.21km
  • Czas 01:39
  • VAVG 20.73km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 874kcal
  • Podjazdy 313m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 49

Środa, 8 października 2014 · dodano: 08.10.2014 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 34.34km
  • Czas 01:32
  • VAVG 22.40km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 875kcal
  • Podjazdy 317m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 48

Wtorek, 7 października 2014 · dodano: 07.10.2014 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 150.73km
  • Czas 07:26
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 3792kcal
  • Podjazdy 883m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie się udało.

Sobota, 4 października 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 0


Szybko dziś wstałem, ostatnio coś nie umiem dłużej pospać, śniadanie, kawa i kombinuję gdzie tu dziś pokręcić.
Miałem chęć na dłuższą trasę powyżej setki, patrzę na gminy których mi brakuje w powiedzie gliwickim. Lukam na mapę i cel wytyczony, jadę po dwie ostatnie gminy czyli Toszek i Wielowieś.
Wyruszam o godzinie 9:00 i po kilometrze wracam się do domu po długie spodnie, niestety październik i chłodno już z rana.
Szybkie przebranie i kręcę w kierunku Knurowa. Na pierwszych kilometrach coś mi chodziło po głowie czy nie porywam się z motyka na wiatr, jakaś taka nie chęć we mnie wstąpiła. Trudno postawiłem sobie taki cel to jadę, najwyżej zawrócę jakby co.
Do samego Knurowa się męczyłem, a to raz za zimno i ubieram kurtkę, następnie ją ściągam bo za ciepło, średnia prędkość nie zadowalająca, a do tego wiatr i myśli czy czasami nie zawrócić, bo może być ciężko?
W Żernicy 8 minut postoju na światłach, i dalej na Sośnicowice. Drogą 408 krótki kawałek, dojeżdżam do ronda w Sośnicowicach, tutaj mały luk na mapę i prosto na Kozłów. Tablice miejscowości w tym regionie są ciekawe nazwa miejscowości po Polsku i Niemiecku,ciekaw jestem dlaczego?
Dojeżdżam do dzielnicy Brzezinka i tu krótka przerwa po 35 kilometrach.


Kolarze z Gliwic.

Przerwa się skończyła, jak jeszcze nie dawno miałem myśli o powrocie do domu, tak po małej pauzie dostałem jakiegoś powera.
Drogą nr 88 kieruję się w kierunku Taciszowa, samochodów mało, wiatr coraz silniejszy, kręciło się ciężko, ale docieram do drogi nr 40 a następnie w prawo na 407. Po drodze udzielam informacji kierowcy jak dojechać nad jezioro pławniowickie.
Dostrzegam znak że za 7 kilometrów jest zamek w Toszku. Nawet nie wiedziałem że tam jest zamek, to się ucieszyłem będzie można coś zobaczyć taka mila niespodzianka.
Jadąc w kierunku Toszka zaczęły się przewyższenia, forma po Bieszczadach dawno się ulotniła, podjazdy biorę sobie na spokojnie.
Docieram pod zamek krótka przerwa na zrobienie kilku zdjęć.







Zdjęcia zrobione można ruszać dalej, ale na rynku 2 minutki na fotkę.



No to dawaj dalej, coś Endomondo nie umiało załapać zasięgu, więc staję i ogarniam co jest grane. I tu się uśmiałem, koleś nawalony jak bela zawitał u swojej wybranki, a ta na niego z ryjem, nie za to że jest wypity tylko że jej schody upierdzielił hamburgerem.
Kabaret był więc czas ruszać dalej w kierunku Wielowsi. Niestety znak z objazdem. Kilku widziałem na rowerach że złamali zakaz, ja postanawiam jechać objazdem nie chciałem się wkopać i później być wkurzony.
Jadę i jadę tym objazdem i wbijam do Pyskowic które chciałem zaliczyć dopiero gdy będę wracał. Do Wielowsi drogą nr 901, niestety spowolnił mnie wiatr i podjazdy niby małe ale dały w kość.
Ostatnia gmina z powiatu Gliwickiego zaliczona, dłuższa przerwa po 78 kilometrach się należy. Wstąpiłem na piwko do baru Tęcza i tu miejscowi emeryci zagadują ile to dziś już km zrobione? Odpowiadam a ci zdziwko że tyle, że tak dużo. Chwilkę porozmawiałem piwko wypiłem i wracam tą samą drogą. W Pyskowicach drogą 94, następnie na 901.
W centrum Gliwic patrzę na licznik i dodaję kilometry ile mi zostało do domu. Okazuje się że zabraknie mi do mojego celu na ten rok 150 km zabraknie tylko 28 km.
Kilka razy byłem tak blisko tego celu i odpuściłem ale nie dziś postanawiam go zrealizować, a w planach miałem jutro pętlę dookoła elektrowni Rybnik. Trudno najwyżej jutro odpuszczę, w Knurowie odbijam na Nieborowice następnie przez Szczygłowice na Rybnik-Kamień, i kierunek Czerwionka-Leszczyny.
Kurcze braknie troszkę więc dalej na Bełk, dalej braknie tych 4 kilometrów i robię pętlę po mieście aby dobić te brakujące kilometry.
Udało się! Było ciężko 10 kilometrów przed moim celem chciałem odpuścić, ale sobie myślę nie bądź łajza dokręć to!
Jest to dla mnie dystans masakryczny, a celu 200 km na dzień dzisiejszy i w ogóle jest nie do zrealizowania, no chyba że coś mi odbije i spróbuję.

Trasa: Czerwionka - Knurów - Sośnicowice - Taciszów - Toszek - Pyskowice - Wielowieś - Pyskowice - Gliwice - Knurów - Rybnik-Kamień - Czerwionka. 

 



 
Kategoria powyżej 100 km


  • DST 32.70km
  • Czas 01:29
  • VAVG 22.04km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 837kcal
  • Podjazdy 240m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD 47

Piątek, 3 października 2014 · dodano: 03.10.2014 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.



Wrzucik po drodze do domu.




Kategoria DPD, do 50 km