avatar Ten blog rowerowy prowadzi luk85 z Czerwionka-Leszczyny. Mam przejechane 111116.95 kilometrów w tym 0.00 Jeżdżę z prędkością średnią 22.22 km/h.
Więcej o mnie.

Tak jest teraz:

button stats bikestats.pl

Tak było wcześniej

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy luk85.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.72km
  • Czas 01:38
  • VAVG 20.03km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 827kcal
  • Podjazdy 239m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#DPD 15

Wtorek, 17 lutego 2015 · dodano: 17.02.2015 | Komentarze 3




Od razu lepiej się kręci.

Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria DPD, do 50 km


  • DST 117.14km
  • Czas 05:55
  • VAVG 19.80km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2958kcal
  • Podjazdy 1055m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#Piękna pogoda.

Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 15.02.2015 | Komentarze 0


Piękna niedziela szkoda nie wykorzystać słonecznego dnia. Znów obfite śniadanie na 30 minut przed wyjazdem, kiedyś jechałem tylko o kawie ale teraz nie wyobrażam sobie jechać na pusty żołądek.
Tylko gdzie się tu wybrać?
Sprawdzam której gminy tak poblisku brakuje i już wiem jaki cel dziś obieram. Pozostała jedna ostatnia gmina w powiecie raciborskim czyli Rudnik.
Po godzinie 9 jestem już w drodze w kierunku Rybnika. Przejeżdżam przez centrum, obok marketu real,- ( mój były zakład pracy a już niedługo podobno ma być Auchan, 3,5 roku w tym burdelu spędziłem ), następnie na drogę 935 w kierunku Raciborza.
Do samego Raciborza droga spokojnie więc niema co za bardzo opisywać.




Raciborskie kominy.

O godzinie 11 melduję się już w centrum, jakoś tak szaro w tym mieście nie wiem czy to te zadymienie czy coś innego, jak dla mnie przez to te miasto staje się takie jakieś smutne.
Wjeżdżam na rondo w kształcie podpaski czy tam fistaszka, kto jak woli i odbijam na drogę 45 w kierunku Opola. Po 5 kilometrach osiągam mój cel gmina Rudnik zdobyta.


Ostatnia w Raciborskim.



Jak zwykle nie chciałem wracać tą samą drogą, plan był taki aby wrócić przez Kuźnie Raciborską i Pilchowice, aby fajna pętla wyszła.
Przez Modzurów i Szonowice dotarłem do Czerwięcic aby dostać się do Brzeźnicy. W każdej z tych miejscowości był znak że znajduje się jakiś pałac ale ja niestety żadnego nie widziałem, a w samej miejscowości brak jakiś znaków informacyjnych. Szczerze mówiąc fajne wioski wspomniały mi się wsie w woj. Wielkopolskim gdzie się na wakacje do babci jeździło, trzeba chyba odwiedzić stare śmieci i znajomych w WLKP.
Uruchomiłem GoogleMaps, gps pokazuje że można przejechać do Brzeźnicy no to jadę, asfalt jest więc będzie git ... no właśnie nie było te cholerne mega urządzenie wyjebało mnie w pole. Miałem nadzieję że to tylko kawałek, niestety prowadziłem po błotnistym polu rower przez 2,5 kilometra. Udupcony po same kolana, na rowerze tyle błota że koła te błocko blokowało. MASAKRA. Ostatni raz jadę za pomocą GPS-a, wolę jeźdźić z mapą.


I tak 2,5 kilosa :(

A na polach saren co nie miara naliczyłem 3 stada plus pojedyńcze sztuki, a i na końcu przywitał mnie koń Rafał ( a tak se go nazwie ).




Kunie.

Po błotnistej przygodzie odechciało mi się wszystkiego, po głowie chodziły myśli aby wracać tą sama drogą, ale nie odpuściłem. Docieram do Grzegorzowic i okazuje się że przez Odrę jest przeprawa promowa, no i elegancko japa się cieszy przynajmniej będzie mała przygoda.
Na zacieszu na mojej mordzie się jednak skończyło prom NIECZYNNY!


Nieczynne, nie płynie, nie dojedziesz inną drogą - Fuck.
 
Jest już po godzinie 13 a powrót przez Nędzę i Kuźnie Raciborską do domu się oddala.  Dojeżdżam do jakiejś dzielnicy Raciborza coś na M, wbijam do sklepu bo po 75 kilometrach znów ssanie się załączyło tak jak wczoraj, i jak dzień wcześniej zakup bananów sprawdzam kolejny raz tą metodę i to się sprawdza.
Krotka rozmowa z właścicielem sklepu o wypadach rowerowych i Bieszczadach, z rozmowy okazuje się że żona miłego właściciela sklepu pochodzi z Bieszczad, nawet pan chciał postawić browarka. Niestety odmówiłem, nie pamiętam aby ktoś tak od siebie chciał postawić bro.
Później już standardowo przez Racibórz w kierunku Rybnika, troszkę urozmaiciłem sobie drogę aby na Endomondo nie wyszła tylko linia prosta. 
Pierwszy raz dzień po dniu zrobiłem 2 setki, power jeszcze jest na jutrzejsze DPD, ale niestety do Gliwic po pracy muszę się udać a za bardzo nie ma gdzie roweru zostawić.

Trasa: Czerwionka - Rybnik - Rydułtowy - Racibórz - Rudnik - Szonowice - Grzegorzowice - Brzeźnica - Racibórz - Rydułtowy - Rybnik - Czerwionka.




  
Kategoria powyżej 100 km


  • DST 103.56km
  • Czas 05:04
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 5.5°C
  • Kalorie 2605kcal
  • Podjazdy 820m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#Szlak Zabytków Techniki ...

Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 14.02.2015 | Komentarze 1

... czyli Zabytkowa Stacja Wodociągowa "Zawada" w Karchowicach (16), Elektrociepłownia Szombierki (17), Górnośląskie Koleje Wąskotorowe (18).


Weekend według znawców pogody zapowiadał się pięknie, a więc wczoraj ułożyłem plan wycieczki. Padło na kolejne miejsca Szlaku Zabytków Techniki. Rano solidne śniadanie, następnie kawa i można ruszać.
Zmierzam przez Knurów w stronę Gliwic aby następnie udać się na Pyskowice. Światła na skrzyżowaniach w Gliwicach potrafią człowieka dobić. 
W Pyskowicach zatrzymuję się przy jakiejś rzeczce, miałem jechać wzdłóż niej, bo była jakaś ścieżka ale niestety błotnista, więc kieruję się na ulicę Bytomską gdzie znajduje się pierwszy mój cel czyli Stacja Wodociągowa "Zawada" w Karchowicach. Krótka pauza na cyknięcie kilku zdjęć. Podjeżdżam pod bramę na tyle blisko że przeze mnie ochronie załączył się alarm. Przeprosiłem miłego pana który wyskoczył z swojej kanciapy, skąd mogłem wiedzieć że ma bramie są czujki z alarmu.
Na szczęście pan nie był zły ale z uśmiechem mnie poinformował żeby troszkę się odsunął.


Rzeczka płynąca wzdłóż ulicy Bytomskiej.





Początkowo plan był aby dojechać tylko do Karchowic, ale że nie lubię wracać tą samą droga do domu, postanawiam jeszcze odwiedzić kolejne cele w Bytomiu, a i miasto to mogę zaliczyć sobie do kolejnych zdobytych gmin. Tak więc dalej drogą Bytomską prosto przed siebie. Na orlenie robię krótką przerwę na dopompowanie kół. 



Powietrze w oponach zatankowane można ruszać dalej. Drogi ok fajnie się jechało, solidne śniadanie dało powera, tylko że strona ulicy którą jechałem była mokra, a lewa sucha i tak cały czas, spodnie, bluza cała ochlapana ale co tam najważniejsze że pogoda super. Kieruję się do centrum Bytomia i na pierwszym skrzyżowaniu pojawił się znak SZT do Elektrociepłowni Szombierki.
Docieram raz dwa, oznakowanie super, pierwszy raz chyba SZT był tak fajnie oznakowany. Po 4 kilometrach melduję się pod bramą drugiego dzisiejszego celu .







Kolejny punkt zaliczony pozostał jeszcze tylko jeden, czyli Górnośląskie Koleje Wąskotorowe.
Uruchamiam OsmAnd aby dotrzeć bez problemu żeby nie błądzić, bo żadnych znaków informacyjnych nie widziałem. Praktycznie było to  tylko 4,5 km od elektrociepłowni. 
Gps mnie pokierował i wjeżdżam od dupy strony. Więc zdjęcie zrobione również od dupy strony, ale torowisko i wagoniki uwiecznione na zdjęciu. Szkoda że nie wiedziałem jak wjechać od frontu aby zrobić do kolekcji zdjęcie tablicy o historii kolejki, no trudno mówi się szkoda.







Wyłączam tego marnego gps-a i udaję się w drogę powrotną w kierunku Rudy Śl. Troszkę pojeździłem po tym Bytomiu, szału nie ma mimo że widziałem tylko dzielnice Szombierki i Bobrek, mówiąc szczerze zaniedbane te dzielnice.
Docierając do Rudy włączyło mi  się ssanie a i sił zaczęło brakować. Początkowo myślałem aby wstąpić do Maca, ale spoglądając na moje spodnie siara by było wejść. Nic jadę dalej najwyżej jakiego hot-doga na stacji albo w żabce zjem.
Wybrałem Żabkę, ale zmieniłem zdanie, postanawiam wypróbować metodę pewnego pana z Rybnika, czyli banany.
Niestety były tylko 2 ostatnie, biorę je bez zastanowienia do tego baton Corny i Oshee. Powiem szczerze że ten knif się sprawdza, szkoda że nie było więcej banansów, bo te 2 to za mało.



Akumulatory zregenerowane, ruszam dalej. Standardowo drogą 925 w kierunku Rybnika. Odbijam na Chudów aby się na Orzesze już nie pchać. W Dębieńsku dwa harczki na mnie szczekają i udało mi się dwóm cwaniakom zrobić fotę. 


Cwaniaki.

Trip na duży plus, pomysł z bananami się sprawdził, jeszcze moc została, ale nie chciałem przesadzić bo na jutro również jest plan na jakąś setkę

Trasa: Czerwionka - Knurów - Gliwice - Pyskowice - Karchowice - Zabrze - Bytom - Ruda Śl. - Ornontowice - Czerwionka.




  • DST 33.39km
  • Czas 01:38
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 842kcal
  • Podjazdy 305m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#DPD 14

Piątek, 13 lutego 2015 · dodano: 13.02.2015 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 32.82km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.93km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 828kcal
  • Podjazdy 303m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#DPD 13

Środa, 11 lutego 2015 · dodano: 11.02.2015 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 34.11km
  • Czas 01:44
  • VAVG 19.68km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 861kcal
  • Podjazdy 387m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#DPD 12

Piątek, 6 lutego 2015 · dodano: 06.02.2015 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 34.45km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.07km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 871kcal
  • Podjazdy 308m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#DPD 11

Czwartek, 5 lutego 2015 · dodano: 05.02.2015 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria do 50 km, DPD


  • DST 34.21km
  • Czas 01:50
  • VAVG 18.66km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 864kcal
  • Podjazdy 231m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#DPD 10

Środa, 4 lutego 2015 · dodano: 04.02.2015 | Komentarze 0


Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.



Kategoria DPD, do 50 km


  • DST 34.06km
  • Czas 01:54
  • VAVG 17.93km/h
  • VMAX 28.20km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 860kcal
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#DPD 9

Wtorek, 3 lutego 2015 · dodano: 03.02.2015 | Komentarze 0


Pogoda nie rozpieszcza, na drogach chlapaka, w lesie ok, a mnie już nosi bez jazdy.
Tak więc dziś DPD i pierwszy raz w miesiącu Lutym.
Szczerze mogę powiedzieć "Zimo wypier....j".  


W lesie "Zawsze Spoko".

Trasa: Czerwionka - Rybnik - Czerwionka.


Kategoria DPD, do 50 km


  • DST 36.96km
  • Czas 01:49
  • VAVG 20.34km/h
  • VMAX 31.90km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 933kcal
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#W poszukiwaniu śniegu.

Sobota, 24 stycznia 2015 · dodano: 24.01.2015 | Komentarze 0


Wkurzyłem się dziś po obejrzeniu filmu "Miasto 44" i szczerze powiem dupy nie urywa, "Czas Honoru Powstanie" sto razy lepszy, dwie godziny stracone i postanowiłem to sobie odbić na rowerze.
Zapowiadali na dziś śnieg, ale coś nie chciał spaść więc postanawiam go poszukać, zaplanowałem sobie zrobienie pętli dookoła gminy tak na szybko. 
Początkowo lekko pruszyło, a zapomniałem okularów i ten drobny śnieżek zaczął mnie wkurzać, ale co tam jadę dalej.
W Kamieniu zaczęły się coraz mocniejsze te opady śniegu, a w Leszczynach już ładna warstwa na drogach leżała.
Dystans wyszedł jaki wyszedł, ale śnieg znalazłem.


Szukajcie a znajdziecie!

Trasa: Czerwionka - Bełk - Dębieńsko - Czuchów - Szczygłowice - Książenice - Kamień - Leszczyny - Stanowice - Czerwionka.


Kategoria do 50 km