avatar Ten blog rowerowy prowadzi luk85 z Czerwionka-Leszczyny. Mam przejechane 101021.32 kilometrów w tym 0.00 Jeżdżę z prędkością średnią 21.85 km/h.
Więcej o mnie.

Tak jest teraz:

button stats bikestats.pl

Tak było wcześniej

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy luk85.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 103.56km
  • Czas 05:04
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 5.5°C
  • Kalorie 2605kcal
  • Podjazdy 820m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#Szlak Zabytków Techniki ...

Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 14.02.2015 | Komentarze 1

... czyli Zabytkowa Stacja Wodociągowa "Zawada" w Karchowicach (16), Elektrociepłownia Szombierki (17), Górnośląskie Koleje Wąskotorowe (18).


Weekend według znawców pogody zapowiadał się pięknie, a więc wczoraj ułożyłem plan wycieczki. Padło na kolejne miejsca Szlaku Zabytków Techniki. Rano solidne śniadanie, następnie kawa i można ruszać.
Zmierzam przez Knurów w stronę Gliwic aby następnie udać się na Pyskowice. Światła na skrzyżowaniach w Gliwicach potrafią człowieka dobić. 
W Pyskowicach zatrzymuję się przy jakiejś rzeczce, miałem jechać wzdłóż niej, bo była jakaś ścieżka ale niestety błotnista, więc kieruję się na ulicę Bytomską gdzie znajduje się pierwszy mój cel czyli Stacja Wodociągowa "Zawada" w Karchowicach. Krótka pauza na cyknięcie kilku zdjęć. Podjeżdżam pod bramę na tyle blisko że przeze mnie ochronie załączył się alarm. Przeprosiłem miłego pana który wyskoczył z swojej kanciapy, skąd mogłem wiedzieć że ma bramie są czujki z alarmu.
Na szczęście pan nie był zły ale z uśmiechem mnie poinformował żeby troszkę się odsunął.


Rzeczka płynąca wzdłóż ulicy Bytomskiej.





Początkowo plan był aby dojechać tylko do Karchowic, ale że nie lubię wracać tą samą droga do domu, postanawiam jeszcze odwiedzić kolejne cele w Bytomiu, a i miasto to mogę zaliczyć sobie do kolejnych zdobytych gmin. Tak więc dalej drogą Bytomską prosto przed siebie. Na orlenie robię krótką przerwę na dopompowanie kół. 



Powietrze w oponach zatankowane można ruszać dalej. Drogi ok fajnie się jechało, solidne śniadanie dało powera, tylko że strona ulicy którą jechałem była mokra, a lewa sucha i tak cały czas, spodnie, bluza cała ochlapana ale co tam najważniejsze że pogoda super. Kieruję się do centrum Bytomia i na pierwszym skrzyżowaniu pojawił się znak SZT do Elektrociepłowni Szombierki.
Docieram raz dwa, oznakowanie super, pierwszy raz chyba SZT był tak fajnie oznakowany. Po 4 kilometrach melduję się pod bramą drugiego dzisiejszego celu .







Kolejny punkt zaliczony pozostał jeszcze tylko jeden, czyli Górnośląskie Koleje Wąskotorowe.
Uruchamiam OsmAnd aby dotrzeć bez problemu żeby nie błądzić, bo żadnych znaków informacyjnych nie widziałem. Praktycznie było to  tylko 4,5 km od elektrociepłowni. 
Gps mnie pokierował i wjeżdżam od dupy strony. Więc zdjęcie zrobione również od dupy strony, ale torowisko i wagoniki uwiecznione na zdjęciu. Szkoda że nie wiedziałem jak wjechać od frontu aby zrobić do kolekcji zdjęcie tablicy o historii kolejki, no trudno mówi się szkoda.







Wyłączam tego marnego gps-a i udaję się w drogę powrotną w kierunku Rudy Śl. Troszkę pojeździłem po tym Bytomiu, szału nie ma mimo że widziałem tylko dzielnice Szombierki i Bobrek, mówiąc szczerze zaniedbane te dzielnice.
Docierając do Rudy włączyło mi  się ssanie a i sił zaczęło brakować. Początkowo myślałem aby wstąpić do Maca, ale spoglądając na moje spodnie siara by było wejść. Nic jadę dalej najwyżej jakiego hot-doga na stacji albo w żabce zjem.
Wybrałem Żabkę, ale zmieniłem zdanie, postanawiam wypróbować metodę pewnego pana z Rybnika, czyli banany.
Niestety były tylko 2 ostatnie, biorę je bez zastanowienia do tego baton Corny i Oshee. Powiem szczerze że ten knif się sprawdza, szkoda że nie było więcej banansów, bo te 2 to za mało.



Akumulatory zregenerowane, ruszam dalej. Standardowo drogą 925 w kierunku Rybnika. Odbijam na Chudów aby się na Orzesze już nie pchać. W Dębieńsku dwa harczki na mnie szczekają i udało mi się dwóm cwaniakom zrobić fotę. 


Cwaniaki.

Trip na duży plus, pomysł z bananami się sprawdził, jeszcze moc została, ale nie chciałem przesadzić bo na jutro również jest plan na jakąś setkę

Trasa: Czerwionka - Knurów - Gliwice - Pyskowice - Karchowice - Zabrze - Bytom - Ruda Śl. - Ornontowice - Czerwionka.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ujrze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]