avatar Ten blog rowerowy prowadzi luk85 z Czerwionka-Leszczyny. Mam przejechane 101021.32 kilometrów w tym 0.00 Jeżdżę z prędkością średnią 21.85 km/h.
Więcej o mnie.

Tak jest teraz:

button stats bikestats.pl

Tak było wcześniej

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy luk85.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 75.72km
  • Czas 03:40
  • VAVG 20.65km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1708kcal
  • Podjazdy 383m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oświęcim - Wadowice - Maków Podhalański.

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 09.07.2014 | Komentarze 0


Nadszedł dzień rozpoczęcia urlopu. W piątek wyruszamy z rowerami na samochodzie do Oświęcimia na pole namiotowe, aby następnego dnia wyruszyć w trojkę w Bieszczady przez Szczawnicę.



Zaczynamy ja dopiero w sobotę ponieważ znajomi w piątek wybrali się na koncert Soundgarden. Z samego rana pakujemy namioty, szybkie śniadanie, wytyczenie trasy i możemy ruszać na trasę.
Przejeżdżając przez Oświęcim kierujemy się na Wadowice przez Piotrowice bocznymi drogami w kierunku Frydrychowic. W Wadowicach meldujemy się dosyć szybko. Zwiedzamy rynek ilość turystów nas odstrasza, robimy parę zdjęć i następnie udajemy się na obiad.



Po konsumpcji, niestety chyba za dużo tego jedzenia jakoś opadliśmy z sił a do tego ten upał, po prostu się odechciało.
Ale cóż cel na dzisiaj to pole namiotowe w Makowie Podhalańskim, fajnie by było się szybko zalogować. Szybko niestety się nie udało ponieważ zaczęły się przewyższenia, była to nasza pierwsza wyprawa w takie rejony więc z początku łatwo nie było ( jak się okaże te początkowe przewyższenia to było nic z tym co nas później czekało).
Z Wadowic jedziemy głównymi drogami do Mucharza a następnie wzdłuż rzeki Skawa by prosto przed siebie dotrzeć do Suchej Beskidzkiej.Przewyższenia coraz bardziej stają się uciążliwe więc w Suchej robimy 30 minutową przerwę. Odwiedzamy Karczmę Rzym, szybki zakup wody, baterii do GPS-a i ruszamy dalej do Makowa Podhalańskiego.
W drodze do Makowa robimy jeszcze krótkie przerwy bo pagórki spowodowały u nas zmęczenie, a nie chcieliśmy zdrachać się i robić po pierwszym dniu jazdy dnia przerwy. Po godzinie 19 docieramy na pole namiotowe Jazy, opróżniamy jedną z sakw i z kumplem udajemy się do spożywczaka po kolacje i jakieś piwko na wieczór.











Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]