avatar Ten blog rowerowy prowadzi luk85 z Czerwionka-Leszczyny. Mam przejechane 101115.65 kilometrów w tym 0.00 Jeżdżę z prędkością średnią 21.86 km/h.
Więcej o mnie.

Tak jest teraz:

button stats bikestats.pl

Tak było wcześniej

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy luk85.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 78.92km
  • Czas 03:45
  • VAVG 21.05km/h
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 12: Myslibórz - Szczecin Dąbie

Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 13.08.2013 | Komentarze 0

Zbierając sie bardzo szybko (pobudka zafundowana śpiewami z pobliskiego klasztoru), ostatni dzień w pełnej grupie bo od dnia następnego w trójkę. Od Myśliborza do samego Szczecina Droga super 3/4 przejechanego dystansu to cały czas pas techniczny, miejscami lekkie zwężenia, lekkie podjazdy i po 35 km meldujemy się w Pyrzycach.


Pyrzyce.

Czekając w kawiarni z kumplem na resztę przeszło godzinę na pewno, dowiadujemy się że zrobili sobie przerwę na wcześniejszym Orlenie, lekkie zdenerwowanie było u nas na twarzach widać. Po spotkaniu już całej grupy, ruszamy dalej przed siebie, jeszcze nie przejechaliśmy 10 km a już zgubiliśmy pozostałą trójkę, stwierdzamy że to nie ma sensu ciągle na nich czekać i jedziemy we dwóch w kierunku Szczecina, kolejne 25 km szybko zleciało, ale kolejne 10 to była masakra główna drogą i zaczęła się ta 1/4 drogi bez pasa technicznego. W tym roku na pochwałę zasługują kierowcy tirów, jak nas widzieli nie śpieszyli się, zwalniali i zjeżdżali na lewy pas no po prostu brawa dla tych panów. Co innego te stare pierniki z osobówek co już nie powinni mieć praw do prowadzenia, jeden taki to jak by umiał to by po mnie przejechał. Ale koniec końców udało się dostać do Szczecina. Tu na skrzyżowaniu czekamy na resztę z dobre 30 minut dajemy im 5 min przerwy i ruszamy do dzielnicy Dąbie na pole namiotowe. Oczywiście sklepu nie było ale był bar chociaż szło się piwka zimnego napić, ale ceny jedzenia kosmiczne więc pozostaje szybki kurs do biedronki. Szybkie prysznice i rozpalamy grila, Hamburgery wyszły naprawdę super (nawet miałem chęć jednego wysłać do pani z baru w Pyrzycach by pokazać jej jak wygląda hamburger a nie to co ona mi zafundowała bułkę z sałatą z 8 zloty).


Zalew Szczeciński.


Panorama Zalewu Szczecińskiego o zachodzie słońca.


Znajoma która ma łatwość nawiązywania kontaktów z obcymi, po godzinnej rozmowie wraca i oświadcza że jedziemy w trójkę do Świnoujścia przez Niemcy, nawet mapkę od nich dostała. Szybka narada w trójkę co robimy i postanawiamy objechać zalew szczeciński po stronie niemieckiej.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziech
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]