avatar Ten blog rowerowy prowadzi luk85 z Czerwionka-Leszczyny. Mam przejechane 101021.32 kilometrów w tym 0.00 Jeżdżę z prędkością średnią 21.85 km/h.
Więcej o mnie.

Tak jest teraz:

button stats bikestats.pl

Tak było wcześniej

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy luk85.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 64.08km
  • Czas 02:48
  • VAVG 22.89km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1697kcal
  • Podjazdy 318m
  • Sprzęt KROSS Evado 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

#Plan wykonany w 100%.

Środa, 22 kwietnia 2015 · dodano: 22.04.2015 | Komentarze 0


Co tu dużo pisać, dziś powtórka z piątkowego tripa który wtedy nie siadł.
Dziś pogoda bombowa, pierwsza myśl w pracy czemu nie powtórzyć, tego czego nie udało się zrealizować. O 16:30 jestem już w trasie w kierunku Knurowa. Następnie na Pilchowice, i małe zdziwko noga podaje jak nigdy, trasa zaplanowana na 50 km, więc może ją troszkę zmodyfikować  i lepszy dystans wykręcić.
Z Pilchowic przez Stanicę na Rudy, szło gładko i był fun jak nigdy, chyba się już na dobre przeprosiłem z rowerem i dziś w końcu od kilkunastu tripów uda się 60 za jednym razem machnąć. Bo z tym ostatnio było ciężko.

 Między Rudami a Rybnikiem.

Po zrobieniu tego zdjęcia, chowając aparat, nadjechał jakiś typ na kolarce, spojrzał na mnie i zaczął się śmiać, chyba z tego że foto robię.
W odwecie, ja nie byłem dłużny i również się uśmiechnąłem w jego kierunku i w głowie jedna myśl chłopie strój masz zajebisty ale zrób coś z tą kolarką, bo tam wszystko trzeszczało, piszczało nie wiem jak on może na tym rowerze jeździć, przecież można ocipieć od tych trzasków, pisków. Ja nie dałbym rady na takim czymś jeździć, u mnie tylko łańcuch zacznie wydawać lekkie dźwięki i już się wkurwiam.
Do Rybnika poszło gładko jak postole, odbijam w kierunku, basenu na Rudzie i pod Carefurem plompują balon.


Baloon.

Lekka rozkmina czy wracać czy dobić te następne kilometry? Obieram jeszcze kierunek Żory.
Po 50 kaemie krótka pauza na spożycie batonika musli bo coś ssanie się zaczęło. I tak sobie odpoczywam na obwodnicy do Żor, aż tu nagle paralotniarze, sobie śmigają. Tak na takiej paralotni to by się polatało.


Takiemu to fajnie.

 I kolejny.

Po pauzie standardowo na centrum Żor i odbijam na Czerwionkę. Po zmianie planu myślałem że te 70 dziś pęknie, niestety źle coś obliczyłem. Był jeszcze pomysł aby do domu wrócić przez Orzesze i Ornontowice ale kurcze nie miałem przedniej lampki (czołówka z biedry za 20 złociszy ale daje radę), trudno wracam do domu i tak w ten fajny dzień wyszedł całkiem ciekawa pętla.

Trasa: Czerwionka - Knurów - Pilchowice - Rudy - Rybnik - Żory - Czerwionka.





Kategoria do 75 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa stwem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]